Miłość ukrzyżowana - cierpienie w życiu i nauczaniu ks. Aleksandra Woźnego
Cena regularna:
towar niedostępny

Opis
Autor: ks. Marcin Węcławski
Okładka: ze skrzydełkami
Wymiar: 15 x 21 cm
ISBN: 978-83-65275-58-5
Ilość stron: 210
Bardzo trudno mówić o cierpieniu zwłaszcza do ludzi, którzy cierpią. Tylko ten jest wiarygodny w nauczaniu o cierpieniu, kto sam wiele cierpiał i zwycięsko przeszedł przez próbę cierpienia. Takim człowiekiem, kapłanem jest sługa Boży ks. Aleksander Woźny.
Warto przywołać najpierw dwie myśli o cierpieniu, szczególnie charakterystyczne dla jego duchowości. Pierwsza to rozważanie IV stacji drogi krzyżowej „Dar trudnego życia”: Syn Boży mógł sprawić, żeby Maryja dowiedziała się o Jego Męce i śmierci dopiero po zmartwychwstaniu. Ale wtedy Ona mogłaby się czuć odsunięta, pozbawiona udziału w Jego życiu, jakby pokrzywdzona w miłości. Ja czuję się pokrzywdzony, gdy mam trudne życie, gdy mam jakiś udział w cierpieniu, a tymczasem powinienem czuć się pokrzywdzony, gdy mam życie łatwe. Druga myśl wypowiedziana w homilii Mszy Świętej pogrzebowej za przedwcześnie zmarłą na chorobę nowotworową matkę kilkorga dzieci: Czy wiecie, co teraz robi wasza matka? Dziękuje Bogu za to, że mogła przed śmiercią wiele cierpieć. Jakże bliskie są te słowa nauczaniu świętych. Święty Paweł pisze o mądrości krzyża: Nauka bowiem krzyża [… jest] mocą Bożą dla nas, którzy dostępujemy zbawienia. Głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest […] dla tych, którzy są powołani […] Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą (1 Kor 1,18.23.24).
W Dzienniczku św. Faustyny w rozdziale „Moje przygotowanie do Komunii Świętej” czytamy: Aniołowie, gdyby zazdrościć mogli, to by nam dwóch rzeczy zazdrościli: – pierwszej – to jest przyjmowania Komunii św., a drugiej – to jest cierpienia (Dz 1804). Podobne słowa zapisał św. Josemaría Escriva de Balaguer: Błogosławione niech będzie cierpienie – umiłowane niech będzie cierpienie. Uświęcone niech będzie cierpienie. Pochwalone niech będzie cierpienie („Droga” nr 208).
Ksiądz Woźny sam bardzo w swoim życiu cierpiał. Nie było w nim jednak cierpiętnictwa. Wszystko w swoim życiu odnosił do Boga i z Bogiem przeżywał. Umiłował krzyż także przez codzienne odprawianie drogi krzyżowej. Tej praktyce był zawsze wierny, na przykład w pierwsze Święto Bożego Narodzenia. Dlatego miał szczególne prawo, by nauczać o cierpieniu i krzyżu.
W świecie, który ucieka od krzyża i cierpienia, promując m.in. eutanazję, a prawdę o czekającej nas śmierci i wieczności zamazuje i wypiera z ludzkiej świadomości, w świecie, który sens życia widzi w niekończących się przyjemnościach, w którym także wielu chrześcijan chciałoby religii bez krzyża i cierpienia, tym ważniejsze jest to, byśmy ciągle na nowo przyjmowali prawdę Ewangelii o Chrystusie zmartwychwstałym, ale i ukrzyżowanym. Nie ma udziału w chwale zmartwychwstania bez udziału w cierpieniu krzyża. Ważne jest, by cierpienia, których doświadczamy i przed którymi ostatecznie nikt z ludzi nie zdoła uciec, nie zmarnowały się, nie stały się źródłem załamania duchowego, buntu, zgorzknienia czy cynizmu, ale by przeżyte w łączności z Jezusem Chrystusem przemieniły się w chwałę Bożą i także naszą chwałę i prowadziły do udziału w zmartwychwstaniu. W tym trudzie niech przewodnikiem i nauczycielem będzie dla nas sługa Boży ks. Aleksander Woźny.
Opinie o produkcie (0)
