Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Ojciec Augustyn Pelanowski o życiu udawanym, przeżywanym w zakłamaniu oraz o tych chwilach, gdy dom zbudowany na kłamstwie gwałtownie się rozpada i opada maska złudzeń, a wszystko zdaje się popadać w ruinę: małżeństwo, przyjaźń, reputacja, zdrowie. Gdzie wtedy szukać oparcia? W Kim to wszystko może się odbudować?
Bóg całą swoja uwagę poświęcił ludziom by ich przebudzić do miłości, jaką sam nam ofiarował. Obserwował i ingerował w nasz los od wieków. W końcu dokonał rzeczy nieprawdopodobnej: stał się jednym z nas, a gdy był w okolicznościach skrajnie dramatycznych - o krok od zdrady, która miała Go doprowadzić do ukrzyżowania - Jego najbliżsi przyjaciele po prostu spali. Śpiąc jesteśmy jak ślepi. Nie widzimy rzeczywistości, lecz miewamy sny zwodnicze. Przyglądał się im śpiącym i, być może, pytał samego siebie znając zresztą odpowiedź: ,,Który z nich jest wolny? Wolny od stresów, długów, nerwów, lęku, namiętności, kłamstw, matactw, ducha rywalizacji popychającego do zazdrości? Wolny od porażki, od przyszłych rozczarowań, od upokorzeń i wyniosłości, od zdrady i bycia oszukanym?". Wiedział, że nikt, i dlatego nie odszedł od nich na zawsze, lecz tylko po to, by się za nich modlić, by w końcu wybrali życie, które jest Jego życiem.
Na powyższe pytania wielu próbowało już odpowiadać. Są one z gatunku tych, które ciągle powracają. W ich przypadku dobra odpowiedź to taka, która pozwala zyskać nową perspektywę i rozszerzyć pole widzenia. Autorzy, którzy się z nimi mierzą, zaskakują nas swoim świeżym spojrzeniem i oryginalnym podejściem do znanych problemów. Każdy z nich pochodzi z innego środowiska, każdy ma własny bagaż doświadczeń. Właśnie ze spotkania tych wyrazistych osobowości zrodził się "Rok ważnych pytań".
To lektura dla wszystkich, bo przecież nic nam nie pomaga znosić ciężaru istnienia tak jak modlitwa. Ale nie tylko dla nas samych modlitwa jest ulgą, pomaga ona również innym. Czyż modląc się za innych, nie modlimy się za siebie? Czy pragnąc innych przywieść do Boga, nie staramy się sami do Niego przylgnąć? Jedni na drugich mamy wpływ potężniejszy, niż to sobie uświadamiamy.
Autor zaprasza nas do wędrówki ku szczęściu nieunikającemu cierpienia, wybierania codziennie Boga, a odrzucania demona. Zapewnia, że Bóg zawsze dotrzymuje obietnicy swojej obecności. Zachęca nas też do niekontrolowania innych, jeśli chcemy być mili Bogu, oraz do umiłowania samych siebie, bo to potrzeba najważniejsza, bez której spełnienia nie możemy być szczęśliwi. Nade wszystko zachęca nas, by za towarzyszkę naszej codziennej, ziemskiej wędrówki obrać sobie Matkę Jezusa, Maryję.
Prorok Jonasz miał według nakazu Boga wzywać do nawrócenia, ale wieszczył rychłą zagładę Niniwy. Wcale się nie sprzeniewierzył Bogu, bo okazało się to najlepszym sposobem na spowodowanie nawrócenia tego znanego z okrucieństw miasta. Głosząc Ewangelię, dziś każdy kapłan staje wobec świata, który jest nie tylko coraz bardziej bezbożny, okrutny i rozpustny, ale wydaje się też, że nie znajduje siły do podniesienia się z upadku. Katastrofa jest nieuchronna. Pięść, która pojawiła się nad portugalską Maderą 28 stycznia 2016 roku, to nie tyle ostrzeżenie przed karą z nieba, ile raczej ostrzeżenie przed karą, jaką sami sobie gotujemy. Ręka Boża jest jednak gotowa nawet z ruin stworzyć nowy świat. "Wygłosiłem te rekolekcje z wiarą w moc ramienia Boga, które bez względu na to, co się stanie w najbliższych latach, podtrzyma nas nie tylko na duchu, ale też da siłę potrzebną do odbudowy ze zgliszcz. Nie łudzę się, że wszystko będzie dobrze, mam jednak nadzieję w Bogu, który jest Wszechmogącym Optymistą."
Nie widzisz sensu swojego życia? Czujesz się nikomu niepotrzebny, nieakceptowany, niekochany? Jesteś ciągle smutny i zniechęcony? Uważasz, że nic nigdy ci się nie udaje? Jeśli tak - TA KSIĄŻKA JEST DLA CIEBIE!
Ks. Piotr Pawlukiewicz to legenda kaznodziejstwa, którego słuchalność kazań w radiu i Internecie, jak sam o tym opowiada w książce, szła w miliony… Rekolekcjonista, który swoimi kazaniami pomógł setkom tysięcy ludzi w wyjściu z wielu problemów, autor przełomowego nauczania Seks – poezja czy rzemiosło? – dzieli się w książce swoimi wspomnieniami, opowieścią o czasach młodości oraz o latach współczesnych, ale przede wszystkim dzieli się z czytelnikiem Tym, którego najbardziej kochał – Panem Bogiem.
Zaiste wielka jest pustka, która pozostaje w sercu, gdy wypędzimy z niego Chrystusa. Abp Fulton J. Sheen, mistrz życia duchowego w praktyce, tym razem w rozważaniach, które przyniosą ukojenie naszemu rozbitemu, pełnemu chaosu wnętrzu.
Droga do pokoju serca to książka, w której z precyzją wytrawnego chirurga mądry arcybiskup pomaga odciąć i odrzucić to, co nas zatruwa: egoizm, koncentrację na sobie, zazdrość i inne duchowe narośla.
Jak zwykle konkretnie i praktycznie, a zarazem z duchową finezją graniczącą z mistyką prowadzi nas w podróż przez nas samych – do Boga.
Gorąco polecamy państwu tę znakomitą książkę wspaniałe treści do pracy nad sobą, do refleksji, do medytacji i modlitwy.
List Judasza nie Iszkarioty to prawdopodobnie ostatnia książka ojca Augustyna, tak autor zapowiadał to w książce Ocalenie część 2. To zdumiewająca medytacja na temat skromnego, zaledwie jednostronicowego Listu świętego Judy, poprzedzającego Apokalipsę.
Całe życie marzyłem, by moje imię było w czyimś sercu wyryte niezniszczalnie. Spotkałem takie Serce i takie Oblicze w Biblii. Odkryłem w Biblii Raj Serca Boga. Z serc ludzkich możesz zniknąć, w sercu Boga możesz być zapisany na zawsze.
Oddaliłem się od własnej rodziny, od osób mi najbliższych, bym mógł choćby w najmniejszym stopniu przybliżać Ojca z Nieba tym, którzy oddalili się od Niego w bezdroża mroku. Dla mnie, dla kapłana, sprawa powrotu i bliskości, jaka może zaistnieć pomiędzy Ojcem w Niebie i odległym grzesznikiem, jest nieskończenie istotniejsza niż przeżywanie bliskości z moją rodziną naturalną.
Jakże często jesteśmy jak ten dworzanin, który zagadnięty przez Filipa, podczas czytania w drodze Pisma Świętego, czy rozumie co czyta? – odpowiedział: Jak mam rozumieć, skoro mi nikt nie wytłumaczył? Wsłuchujemy się nabożnie w tekst Ewangelii podczas niedzielnej mszy świętej i równie ochoczo wracamy do swojego świeckiego życia.
„Będziemy sądzeni z niepotrzebnych słów (…), których nie powiedzieliśmy albo nie przeczytaliśmy, albo nad którymi nie medytowaliśmy. Gdzieś u podstaw wielu zranień, wielu krzywd leży lenistwo, brak odpowiedzialności za słowa, brak odpowiedzialności za to, że trzeba dawać słowa Boga, szczególnie wtedy kiedy się jest ambasadorem Boga i jest się ojcem. Żałuję wszystkich tych chwil, które już nie wrócą, nie da się już ich wypełnić sensem, konsekrować wieczną treścią. Żałuję złych słów i braku dobrych. Słowa są kosztowniejsze niż pieniądze i pociągają za sobą długi o wiele trudniejsze do spłacenia niż te, które można zaciągnąć w banku”.
Pewnego dnia ojciec Augustyn przesłał na adres redakcji wydawnictwa przesyłkę z archiwalnymi tekstami. Dołączył krótki list: Przekazuję moje teksty z ostatnich lat. Są to szkice do książek, które niegdyś uznałem za robocze i ukazały się w innym kształcie, lub w ogóle nie ujrzały światła dziennego, rozważania, niedrukowane artykuły i inne zapiski. Ponieważ nie będę miał możliwości kontynuowania i rozwijania tych tekstów zostawiam zupełną wolność Wydawnictwu do ich wykorzystania. Przekazujemy więc Państwu to, co otrzymaliśmy. Nie jest to zbiór jednorodny czy związany z jakimś konkretnym zamiarem twórczym. To raczej świadectwo, jak aktualne jest Słowo Boże, które każdego dnia daje nam Pan i jakim światłem może być dla nas w codziennym życiu.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Home.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.