Czterech niewinnych złoczyńców - Gilbert Keith Chesterton

Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 48 godzin
Cena: 33,90 zł 33.90
ilość szt.

towar niedostępny

dodaj do przechowalni

Opis

Autor: Gilbert Keith Chesterton
Wydawnictwo: DIECEZJALNE
Kategorie: Nauki Humanistyczne / Religia
Typ: książka
Data wydania/premiery: 2014-05-24
Oprawa: miękka
Liczba stron: 376
Format: 19,5 x 12,5
Numer ISBN: 978-83-257-0716-3
Dostępność: mało

 

Przez najgorsze, co można sobie wyobrazić, przychodzi najlepsze, czego nie można sobie wyobrazić. Od najgorszego przechodzi się do najlepszego, jak z zachodu na wschód. Naprawdę istnieje takie miejsce, po drugiej stronie świata, gdzie wschód i zachód są jednym. Nie sądzisz, że istnieje coś tak potwornie i szalenie dobrego, że musi się to wydawać czymś złym? Od blasku słońca ciemnieje w oczach; a przecież słońce się zaćmiło, bo jeden człowiek był zbyt dobry, by żyć. Nie rozumiesz, jak płytcy są ci wszyscy współcześni, którzy mówią, że nie ma czegoś takiego jak przebłaganie lub zadośćuczynienie, kiedy serce pragnie tylko tego jednego w obliczu grzechów świata? Dopóki kłamstwo kwitło jak zielony wawrzyn, zło dotykało cały wszechświat. Ktoś musiał być straszliwie dobry, by zrównoważyć to, co było tak złe. Ktoś musiał być zbyt dobry, by przechylić szalę tego sądu. Bardzo często dzicy naprawdę rozumieją, czym jest religia, w przeciwieństwie do wielu ludzi o wzniosłych zasadach moralnych. Oni uciekliby z krzykiem, gdyby tylko dotarł do nich przebłysk tego, co znaczy religia. To coś, co przejmuje grozą… Nikt, nawet sam Bóg mnie nie powstrzyma, jeśli zapragnę cierpieć niesprawiedliwość. Zabronienie mi tego byłoby największą ze wszystkich niesprawiedliwością.

 

Asa Lee Pinion, z gazety „Chicago Comet”, przemierzył pół Ameryki, cały Atlantyk, a w końcu nawet Piccadilly Circus w pogoni za sławnym, o ile nie osławionym, hrabią Raoulem de Marillac.


Pinion chciał zdobyć tak zwany temat; temat, który miał zamieścić w swojej gazecie. Temat zdobył, ale nie zamieścił go w swojej gazecie. Była to bowiem historia nie z tej ziemi. Być może ta metafora ma niejedno znaczenie, a owa opowieść była jak strzelista wieża kościoła sięgająca gwiazd; zbyt niepojęta i niewiarygodna, nawet jak na „Comet”. W każdym razie Pinion postanowił nie narażać się na komentarze czytelników. Ale to jeszcze nie powód, aby niżej podpisany, piszący dla bardziej szlachetnych, uduchowionych i skłonnych do wierzenia czytelników, miał naśladować jego milczenie.

Anegdota, którą usłyszał Pinion, była rzeczywiście całkiem nie do wiary, ale nie był on człowiekiem o ograniczonych horyzontach. Mimo że hulaszczy hrabia przedstawiał sam siebie w ciemnych barwach, to możliwe, że wcale nie był tak straszny, jak go malowano. W końcu jego ekstrawagancja i zbytek, jakkolwiek ostentacyjne, nie wyrządzały nikomu poza nim samym żadnej szczególnej szkody; a jeśli nawet zadawał się z rozpustnymi i zdeprawowanymi, to nigdy nie słyszano, żeby wtrącał się do spraw ludzi niewinnych czy przyzwoitych. Choć jednak można było dać wiarę temu, że ów arystokrata nie był tak czarny, jak go malowano, to z pewnością nie mógł być też tak biały, jak go odmalowano w nieprawdopodobnej historii opowiedzianej tego wieczoru. Historię tę opowiedział przyjaciel hrabiego, zdaniem Piniona zbyt życzliwy przyjaciel, którego życzliwość zakrawała na ograniczenie umysłowe. Dziennikarz uznał opowieść za urojenie albo żart; w każdym razie nie zamieścił jej w swojej gazecie. Ale to z powodu tej wielce nieprawdopodobnej anegdoty historia hrabiego de Marillac figuruje na początku tej książki, jako wprowadzenie do czterech podobnych opowieści.

Produkty powiązane

Opinie o produkcie (0)

Zaloguj się
Nie pamiętasz hasła? Zarejestruj się
Producenci
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl